Co nas czeka na basenie? - Nieprzyjemne efekty korzystania z basenów publicznych.
Wiele osób uważa, że korzystanie z pływalni jest świetną formą zadbania o linię. Faktycznie, pływanie wzmacnia większość mięśni w naszym ciele, co więcej, poprawia stan naszego kręgosłupa oraz przyczynia się do spalania zbędnych kilogramów. Poza względami zdrowotnymi sporo osób wybiera się często na basen lub do aquaparku, ponieważ zabawa w wodzie to doskonała rozrywka dla każdego. Jednak nie jest tak kolorowo, jakbyśmy sobie to wyobrażali. Częste korzystanie z publicznych basenów, może wiązać się z nieprzyjemnymi konsekwencjami, może to poważnie nadszarpnąć nasze zdrowie. Więc w jaki sposób korzystać z publicznych basenów, tak aby nic nie „załapać”?
Przede wszystkim higiena.
Wybierając się na basen, musimy pamiętać, że nie jesteśmy tam sami i korzysta z niego wiele innych, nieznanych nam osób. W nawet najczystszej filtrowanej i chlorowanej wodzie basenowej mogą znaleźć się drobnoustroje, które mogą negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie. Amerykanie przeprowadzili badanie wśród osób odwiedzających baseny publiczne, niestety wyniki są rozczarowujące. Badanie wskazało, że aż ponad połowa badanych osób nie bierze prysznica przed wejściem do basenu. Co więcej, zdarza się też, że ludzie nie wchodzą pod prysznic przed basenem, po różnego rodzaju wysiłku fizycznym, czy po wykonywaniu brudnych prac. Wszystko to, co mamy na skórze, wchodząc do basenu, przechodzi do wody. Więc wyobraźcie sobie, te osoby wchodzące do wody basenowej, na przykład po wykonanym treningu na siłowni. Cały pot, brud, resztki dezodorantu czy innych kosmetyków, mają negatywny wpływ na działanie środków dezynfekujących na bazie chloru. Chemia basenowa traci w tym momencie swoje właściwości i zmniejsza skuteczność działania. Dlatego właśnie wszystkie osoby, które często korzystają z publicznych basenów, są bardziej narażeni na zarazki czyhające w wodzie, a prowadzić one mogą do nieprzyjemnych podrażnień, infekcji czy choroby.
Oczywiście nie chcemy w ten sposób nikogo zniechęcić do korzystania z basenów publicznych, ponieważ sami uważamy, że pływanie i zabawa w wodzie jest dobrą formą aktywnego spędzania czasu. Wręcz przeciwnie, zachęcamy do odwiedzania basenów publicznych lub sprawienia sobie basenu ogrodowego. Co do publicznych basenów, wcale nie musimy rezygnować z wizyt, ze względu na zanieczyszczenie wody. Bez większych wątpliwości i obaw możemy korzystać z basenów publicznych, jeśli oczywiście będziemy przestrzegać zasad panujących na basenie oraz sami zachowamy higienę.
Publiczny basen - co może stać się z naszym zdrowiem po wizycie na pływalni?
Basen publiczny, choćby był filtrowany i chlorowany non stop, przez dużą liczbę użytkowników, nigdy nie będzie nieskazitelnie czysty i wolny od drobnoustrojów. To właśnie jest zwykle przyczyną różnych zakażeń, podrażnień i chorób, po wizycie na basenie publicznym. Około 80 procent infekcji basenowych wychodzi przez pierwotniaki chorobotwórcze. Przez bakterię Escherichia coli, pojawiającą się często w wodzie basenowej, dochodzi do objawów zatrucia pokarmowego. Po wizycie na basenie mamy nudności, wymiotujemy, pojawiają się też skurcze, biegunka i gorączka. Takie objawy mogą utrzymywać się nawet do 10 dni. W takiej sytuacji, jeżeli objawy nie ustaną pierwszego dnia, należy skonsultować sprawę z lekarzem. Zakażenie bakterią E. coli może być niebezpieczne szczególnie dla seniorów i dzieci, ponieważ dużo łatwiej u nich o odwodnienie organizmu. Podobne dolegliwości mogą również wywoływać rotawirusy czy lamblia, które często występują w wodzie basenowej.
Innym nieprzyjemnym skutkiem kąpieli w basenie publicznym może być zakażenie się owsikami. Podczas gorących, letnich dni, w dużych skupiskach ludzi, owsiki mają doskonałe warunki do rozprzestrzeniania się. Niestety w tym przypadku również najbardziej narażone są dzieci. Dzieci mogą nieświadomie przenosić tego pasożyta, ponieważ nie mają jeszcze wyrobionych nawyków przestrzegania higieny osobistej. Każdy rodzic uczęszczający z dzieckiem na basen publiczny, powinien od najmłodszych lat uczyć swoje dzieci jak poprawnie i czysto zachowywać się na basenie.
Kolejnym częstym przypadkiem, jaki występuje u użytkowników basenów publicznych, jest grzybica stóp. Jest to powszechna dolegliwość, która dotyczy nawet 30 procent populacji. Zakażenie grzybicą to skutek działania grzybów z rodzaju dermatofitów. Grzyby te łatwo rozprzestrzeniają się w miejscach ciepłych i wilgotnych. Rozgrzane słońcem, mokre płytki wkoło basenu, szatnie, prysznice basenowe, tam właśnie najłatwiej zetknąć się z tymi grzybami, które prowadzą do zakażenia się grzybicą stóp. Otarcie naskórka na naszych stopach oraz obniżona odporność, sprzyjają grzybom w osadzeniu się ich, na stopach. Kiedy grzyby zaatakują nasze stopy, łatwo będziemy mogli to zdiagnozować. Najczęściej grzybica stóp zaczyna się zaczerwienionymi stopami, następnie pojawia się świąd, pękanie skóry i łuszczenie się naskórka między palcami. Widząc takie objawy, nie należy zwlekać i jak najszybciej zastosować przeciwgrzybiczny preparat, który bez trudu kupimy bez recepty w aptece. Lepiej nie czekać, aż grzyby zaatakują wszystkie trudno dostępne miejsca między palcami, podeszwy czy paznokcie. Jeżeli objawy nie ustaną po zastosowaniu preparatu, należy jak najszybciej skonsultować się z dermatologiem. Oczywiście osoby, które zostaną ofiarami grzybicy stóp, muszą wstrzymać się z następnymi wizytami na basenie, do momentu całkowitego zlikwidowania zakażenia. Udanie się na basen podczas zakażenia grzybicą stóp, naraża wszystkich innych użytkowników basenu. Należy więc zachować się odpowiedzialnie i nie narażać innych na zakażenie.
Może się zdarzyć, że po wizycie na basenie, na naszym ciele pojawią się wysypki. Bakterie pałeczki ropy błękitnej, które dobrze rozwijają się w wilgotnych warunkach, powodują wysypkę, co więcej, przesiadując godzinami w mokrym stroju kąpielowym, mogą nawet pogorszyć ten stan. Żebyśmy mogli zapobiec zakażeniu tą bakterią podczas korzystania z basenu publicznego, unikajmy golenia czy woskowania przed basenem. Dodatkowo zawsze po użytkowaniu basenu, należy umyć ciało wodą z mydłem, dokładnie wysuszyć i przyodziać suche, czyste ubranie.
Zapalenie pęcherza to kolejna, częsta przypadłość, jaka może nas spotkać po wizycie na basenie publicznym. Zapalenie najczęściej wywołane jest przez bakterię kałową Escherichia coli. Objawy, jakie pojawią się przy zapaleniu pęcherza to zwykle nieprzyjemne pieczenie i ból podczas oddawania moczu. Aby temu zapobiec, musimy pamiętać o tym, żeby nie przesiadywać w mokrych kąpielówkach. Po zmianie kąpielówek na suche ubranie dobrze jest umyć dolne partie ciała płynem do higieny intymnej. Opróżnienie moczu po wyjściu z basenu przyczyni się do wypłukania drobnoustrojów z cewki moczowej. Warto jest też pić dużo wody, wody z cytryną lub soki z cytrusów czy żurawiny. Te płyny zakwaszą mocz, a kwaśne środowisko nie sprzyja rozprzestrzenianiu się drobnoustrojów. Jeżeli mamy skłonność do częstych zapaleń pęcherza, warto zażywać suplementy diety z żurawiną, to może zapobiec przyleganiu bakterii E. coli do błony śluzowej dróg moczowych i są wypłukiwane wraz z moczem.
Infekcje narządów intymnych, również mogą występować po kąpieli w basenach publicznych. Rzęsistkiem lub chlamydiami możemy zarazić się nie tylko podczas stosunku płciowego, niestety również w basenie, ponieważ lubią wilgoć. Objawy występujące w przypadku rzęsistkowicy to świąd, pieczenie czy upławy, jest to zapalenie bakteryjne czy drożdżyca pochwy i sromu. Zakażenie chlamydiami rzadko daje jakiekolwiek objawy. Przy tego typu zakażeniach pomóc może wizyta u ginekologa, który przepisze odpowiednie leki.
Tak zwane ucho pływaka, jest często występującą infekcją zewnętrznego kanału słuchowego, u osób, które często korzystają z basenu. Ta infekcja dotyczy użytkowników zarówno basenów publicznych, jak i prywatnych basenów ogrodowych. Objawia się świądem, pieczeniem, zaczerwienieniem skóry. Infekcja nie jest zaraźliwa. Jednak woda pozostająca w kanale słuchowym zbyt długo, co prowadzi do rozmnażania się bakterii, może powodować poważne problemy. Jeśli często doznajemy efektu ucha pływaka, warto używać zatyczek do uszu. Jeżeli będziemy czuć wodę w uszach po wyjściu z basenu, należy przechylić głowę, aby wylać wodę z kanału słuchowego, następnie osuszyć dokładnie uszy ręcznikiem. Jeżeli dolegliwość ucha pływaka będzie się powtarzać, warto skonsultować się z lekarzem, który przepisze nam odpowiednie antybiotyki.
Rzadziej występującym przypadkiem u użytkowników basenu, jest tak zwana choroba legionistów. To rodzaj zapalenia płuc, które wywołują bakterie Legionella, które wdychane mogą być z mgłą z basenów. Zanieczyszczenia tego typu występują najczęściej w basenach krytych, ale bakterie mogą występować również poza wodą. Choroba pojawia się najczęściej u osób po 50 roku życia, palaczy i osób z osłabionym układem odpornościowym. Choroba legionistów może rozwijać się nawet przez okres dwóch tygodni, jeżeli niedługo po wizycie na basenie zacznie występować ból w klatce piersiowej, uporczywy kaszel, duszności, gorączka i dreszcze, prawdopodobnie jest to tak zwana choroba legionistów.
Chrońmy siebie i przede wszystkim innych użytkowników basenów publicznych przed zarazkami.
Jak widać, baseny publiczne, przez które przewija się setki osób każdego dnia, mogą skrywać w swojej wodzie, wiele różnego rodzaju, groźnych bakterii i zarazków. Właśnie dlatego każdy z użytkowników basenu, niezależnie czy jest to basen hotelowy, park wodny, publiczna pływalnia czy nasz prywatny basen ogrodowy, powinien zachować obowiązek zachowania higieny i pozostawienia po sobie porządku. Co za tym idzie, nie wprowadzać do wody basenowej różnego rodzaju zarazków i brudu. Każdy użytkownik basenu musi zdać sobie sprawę, że istnieje wiele sposobów na ochronę siebie i innych, przed niepożądanym zakażeniem na basenie.
Pierwszym podstawowym elementem zachowania higieny na każdym basenie jest używanie klapek kąpielowych lub specjalnych butów do kąpieli. Jeżeli przebierzemy się już w kąpielówki i włożymy klapki, obowiązkowo musimy udać się pod prysznic. Taka kąpiel przed wejściem do basenu powinna trwać nie krócej niż minutę. Warto dokładnie umyć ciało żelem pod prysznic i dokładnie spłukać całą pianę z brudem. Taki szybki prysznic przed wejściem do basenu, może uchronić wodę basenową przed wprowadzeniem do niej milionów mikroorganizmów, w tym cząsteczek kału. Taki sam zabieg tyczy się każdego użytkownika basenu, po zakończeniu pływania. Pozwoli to na usunięcie zbędnej flory bakteryjnej, która dostała się na ciało podczas pobytu w basenie.
Dalej, korzystając z basenu, nie załatwiaj się do wody! To zasada, która panuje na każdym z basenów. Odchody znacznie zmniejszają i osłabiają zdolność chloru do dezynfekcji wody. Dodatkowo załatwianie się do wody basenowej jest po prostu obrzydliwe i nierozważne, przecież korzysta z niego wiele innych osób. Ta zasada tyczy się każdego, jednak często dzieci mają z nią problem. Będąc z dziećmi na basenie, powinniśmy przynajmniej co godzinę wychodzić wraz z naszymi dziećmi z wody, do toalety. Takie zachowanie zminimalizuje ryzyko załatwienia się do wody przez dziecko. Dodatkowo nauczy to nasze dzieci na przyszłość, że należy pamiętać o załatwianiu się w toalecie, a nie podczas pływania, do wody basenowej. Innym rozwiązaniem może być użycie specjalnych pieluch do kąpieli dla dzieci, które kupimy w sklepach z akcesoriami do pływania lub sklepach dziecięcych. Oczywiście, jeżeli po skorzystaniu z toalety wracamy do wody, musimy pamiętać też o dokładnym umyciu rąk. Jeśli dorosła osoba, która wie, co robi, dopuści się oddania moczu do wody basenowej, natychmiast powinno się zgłosić taki fakt obsłudze basenowej.
Co jeszcze może uchronić nas przed załapaniem niechcianej infekcji na basenie? Nie możemy połykać wody basenowej. Badania mówią, że dorosła osoba podczas korzystania z basenu przez 45 minut, połyka około jednej stołowej łyżki wody basenowej. U dzieci wynik ten, jest dwa razy wyższy. Musimy za wszelką cenę unikać sytuacji, w której możemy połknąć wodę basenową. Należy również nauczyć dzieci, że woda z basenu kompletnie nie nadaje się do picia, i pokazać im, że należy zamykać usta i zatykać nos podczas zanurzania się w basenie. Warto mieć gdzieś w pobliżu butelkę wody mineralnej, aby w momencie, gdy zachce się nam lub naszym dzieciom pić, będziemy mogli spożyć wodę z butelki.
Jeżeli jesteśmy bardzo przezorni, możemy zabierać ze sobą na basen jednorazowe testery do sprawdzania jakości wody. W przypadku gdy poziom pH wody lub chloru jest za niski, wtedy zarazki dużo szybciej rozprzestrzeniają się w wodzie basenowej. Dlatego, jeżeli nie masz pewności co do jakości wody w basenie, sprawdź ją sam. Jednorazowe testery możemy zakupić w wielu sklepach z akcesoriami basenowymi stacjonarnie, jak i przez internet.
Intensywny zapach chloru na basenie.
Niestety ludzie często źle postrzegają czystość wody w basenie. Często wydaje się nam, że im bardziej intensywny zapach chloru, unoszący się na basenie, tym woda jest bardziej czysta i zdezynfekowana. To niestety złe przekonanie i nie jest to pożądany stan wody. Kiedy wszystkie bakterie, zarazki i drobnoustroje z wody basenowej łączą się z chlorem, powstają chloraminy, które wywołują intensywny i zwykle aż drażniący zapach chloru. Wielu użytkowników basenów niestety mylnie uważa, że chemiczny, intensywny zapach chloru świadczy o dobrej jakości wody basenowej.
Powyższy artykuł ma na celu ostrzeżenie użytkowników basenów, przed możliwością występowania nieprzyjemnych objawów, spowodowanych złym stanem wody. W żaden sposób nie chcemy zniechęcać kogokolwiek do odwiedzin basenów czy bardziej zaawansowanego uprawiania pływania. Dostarczyliśmy Wam szereg przydatnych informacji, dzięki którym wiecie już, w jaki sposób możecie uchronić się przed niechcianymi infekcjami na basenie. Dlatego właśnie, wybierzcie odpowiedni basen publiczny lub jeżeli macie możliwość, zainwestujcie w prywatny basen ogrodowy i korzystajcie z niego bez obaw, ciesząc się świetną zabawą i zdrowym ciałem.